X-Max V3 Pro waporyzator hybrydowy, który pozwala na wybór między trybem sesyjnym i on-demand. Wymienna bateria, ładowanie przez port micro-USB i solidna metalowa obudowa. Czy okaże się wydajniejszy od VapCap B?
Jak wygląda zestaw X-Max V3 Pro?
Zestaw oprócz waporyzatora z ustnikiem i wymienną baterią zawiera kabelek USB, trzy patyczki, cztery chusteczki nasączone alkoholem, wycior do czyszczenia, wkład do waporyzacji koncentratów.
XMAX V3 Pro waży 105 gramów. Ma 15 cm wysokości, 2,5 cm szerokości i 2,3 cm grubości. Mieści się w nim pojedynczy akumulator 18650, a komora baterii jest zamykana magnetycznie. Solidnie leży w dłoni. Magnetyczna klapka baterii potrafi czasem zsunąć się w kieszeni. Plastikowy ustnik również mocowany jest magnetycznie. Tutaj jednak magnesik jest zdecydowanie silniejszy. Istnieje możliwość dokupienia osobno szklanej wersji ustnika. Wyświetlacz przejrzysty, a zarazem bardzo czytelny nawet w słońcu.
Komora na zioła wykonana jest ze stali nierdzewnej i mieści około 0,2 gram suszu CBD. Nie warto jednak ubijać jej do pełna. Wpłynie to lepiej na gęstość pary. Czas nagrzewania to około 20 sekund. Wszystko zależy od tego jaka temperaturę ustawimy. Mamy tutaj zakres od 100°-220°C z regulacją co do 1°C.
Jak działa waporyzator X-Max V3 Pro?
Vapek włączamy poprzez trzykrotne szybkie naciśnięcie przycisku włącznika. Między trybami przełączamy się za pomocą jednoczesnego przytrzymania dwóch przycisków regulacji temperatury. W trybie on-demand ustawiamy właściwą temperaturę przytrzymujemy przycisk. Czekamy około 15 sekund aż do momentu gdy poczujemy wibrację i ikonka z filiżanką kawy przestanie migać. W tym czasie waporyzator jest gotowy do użycia, aż do momentu puszczenia przycisku lub przekroczeniu temperatury komory. Wapek automatycznie przestanie grzać.
W trybie sesyjnym oprócz ustawienia temperatury dodatkowo kontrolujemy czas sesji między 4 a 6 minut. Do przełączania między wybranym czasem należy przytrzymać jednocześnie włącznik zasilania i górny temperatury. Urządzenie samo kontroluje stałą temperaturę w komorze.
Plastikowy ustnik dołączony w zestawie podczas sesji dość mocno się nagrzewa. Dokupiłem szklaną wersję. Tutaj jest zdecydowanie lepiej. Szklana rurka posiada metalowy korpus, który bardzo dobrze odprowadza ciepło. W tej wersji ustnika znajduje się też bardziej gęste sitko ze względu na bezpośrednią ścieżkę pary w kierunku gardła. W przypadku wersji standardowej. Najpierw para jest odbita od wewnętrznej ścianki, a dopiero później wędruje do gardła.
Bateria osiąga zadawalające rezultaty. W trybie sesji 4 minutowych przy temperaturze 210°C udało mi się uzyskać 14 sesji. Co ciekawe przy tej samej temperaturze w trybie na żądanie uzyskałem około 11 sesji. Wychodzi na to ,że tryb on-demand dość mocno zużywa energię. Można jednak bez problemu zaopatrzyć się w dodatkowy akumulator. Ładowanie baterii do pełna zajmuje ponad 2 godziny.
Czyszczenie waporyzatora nie przysparza większego problemu. Ustnik dość łatwo rozebrać na poszczególne części. Warto uważać na małe elementy, a szczególnie sitko ustnika. Z czasem wyrabia się w gumowym korpusie i trzyma coraz luźniej. Zastaw zawiera wszystkie akcesoria potrzebne do czyszczenia vapka. Warto robić to regularnie, ponieważ ma to ogromny wpływ na smak waporyzowanego materiału.
Cena: 339zł
Podsumowanie
Trudno znaleźć wady w tym waporyzatorze. Smak pary mimo, krótkiej ścieżki jest dość delikatny i można wycisnąć z tego urządzenia dość pokaźne sesje. Szklany ustnik kupiony osobno tworzy idealne dopełnienie zestawu.
Plusy: Aluminiowa konstrukcja, Czytelny wyświetlacz, Wymienna bateria, Wkład do waporyzacji koncentratów
Minusy: Plastikowy ustnik dość mocno się nagrzewa, Wolne ładowanie baterii, Klapka baterii zamykana na magnes, trzeba uważać, żeby jej nie zgubić